Musimy zdać sobie sprawę, szczególnie ludzie młodzi, że szkoła to nie tylko budynek bardziej lub mniej estetycznie urządzony, wyposażony w najnowocześniejsze środki dydaktyczne i sprzęt, ale przede wszystkim uczniowie, nauczyciele i rodzice. Szkoła w takim rozumieniu musiała rozwijać się przez lata, by osiągnąć dzisiejszy stan, nie tylko materialny, ale ten najważniejszy, naukowy do którego została pierwszorzędnie powołana. Dla pełniejszego pokazania jej dzisiejszego obrazu, wrócić należy do lat dawnych po to, żeby zrozumieć, iż nic nie działo się samoczynnie i że na obecny stan rzeczy pracowały liczne pokolenia.
Dzisiaj trudno sobie wyobrazić czasy, w których szkoły w małych miastach, nie mówiąc o wsiach, w ogóle nie istniały, a ich mieszkańcy byli zupełnymi analfabetami nieumiejącymi czytać i pisać. W okresie rozbiorów w zaborze niemieckim i rosyjskim usuwano ze szkół język polski, a w tym ostatnim nie istniał obowiązek szkolny. Połowa ludności centralnej Polski nie umiała pisać i czytać. Szkoła polska funkcjonowała tylko w Galicji i tu istniał obowiązek szkolny, ale nie wszystkie dzieci go spełniały.
Pierwsza greckokatolicka szkoła parafialna w Horyńcu, kształcąca 17 uczniów, jest wzmiankowana pod rokiem 1784, zaś szkoła działająca przy parafii obrządku łacińskiego znana jest od roku 1800. Dalsze dane o szkołach w Horyńcu spotykamy w 1815 roku, wtedy właśnie Urząd Cyrkularny w Żółkwi pytał gwardiana o. Kajetana Krasuskiego (1814 – 1815), czy w parafii są szkoły i ile dzieci uczęszcza na naukę. Gwardian odpowiedział, że żadnej szkoły w Horyńcu nie ma, a dzieci pobierają jedynie nauki katechizmowe. W roku 1822 gwardian o. Felicjan Matłasiewicz (1822–1825), wspomina: „ (…) że nadal w Horyńcu żadnej szkoły nie ma, dzieci zaś w wieku szkolnym posiada Horyniec – 28, Wólka – 11, Nowiny – 12(…)” Liczby te odnosiły się do dzieci obrządku rzymsko – katolickiego Opis miejscowości w „Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego i innych Krajów Słowiańskich” Filipa Sulimirskiego z 1879 r. nie podaje żadnego zapisu o istnieniu w Horyńcu szkoły (T. XI, str. 644).
Istnieje jednak Deklaracja z datą 30 listopada 1861 r. księcia Ludwika Ponińskiego ( 1827 – 1893 ) spisana w Brzeżanach, w której książę zobowiązuje się „do przekazywania przez dziesięć kolejnych lat po 4 sągi drzewa opałowego (miary austriackiej) szkole trywialnej [1] w Horyńcu, w celu polepszenia warunków nauki dzieci w tej szkole”. Brak natomiast informacji, czy po pożarze w 1812 r. cerkwi w Horyńcu nadal funkcjonowała wyżej wspomniana szkoła przy parafii greckokatolickiej.
W drugiej połowie XIX wieku władze państwa austriackiego postanowiły budować szkoły społeczne etatowe w miejscowościach, w których zaistniała taka potrzeba. Jednak w Horyńcu nie szybko przystąpiły do realizacji tego zadania. Znajdujemy bowiem pisma gwardiana o. Piotra Kowalika (1852 – 1868) do Cyrkułu w Żółkwi o przyśpieszeniu tej sprawy jeszcze w roku 1862 i 1863. Dokładną datę otwarcia szkoły społecznej etatowej w Horyńcu w roku 1882, możemy znaleźć w publicystyce ukraińskiej Jurija Sudina. Zbudowała ją gmina na polecenie władz austriackich i uczęszczały do niej dzieci bez względu na narodowość i wyznanie.
Nie w każdej wiosce przekształcono szkoły parafialne w etatowe w tym samym czasie. Gwardian o. Kasjan Serwin pisze o „otwarciu w parafii 6 nowych szkół” dopiero w 1907 r. i dodaje, iż „było to zasługą Towarzystwa Szkoły Ludowej” . Kierownikami szkół byli: w Horyńcu – Katarzyna Frankiewicz- Lewicka, w Wólce – Wanda Karpińska [2], w Nowinach – Błażej Petryniak.
Pod koniec 1918 roku Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego ogłosiło program opracowany pod kierunkiem Ksawerego Praussa. Zapowiadał on siedmioletnią, obowiązkową szkołę powszechną, a na jej bazie pięcioletnią szkołę średnią / gimnazjum /. Uczyć w niej mieli nauczyciele świeccy, a religii osoby duchowne. Nauczycielom przyznano status urzędnika państwowego; 7 lutego 1919 roku wprowadzono obowiązek szkolny w wieku 7 – 14 lat.
Nie było jednak możliwości wykonania tych decyzji z prostego powodu, brakowało nauczycieli szkół powszechnych. Powołano więc dwuletnie seminaria nauczycielskie – na poziomie szkoły średniej – w oparciu o jednolity program kształcenia. Seminaria miały dużą wadę – nie dawały bowiem absolwentom uprawnień do podjęcia nauki na studiach wyższych. Takie seminarium powstało w Cieszanowie. Obok nich istniały seminaria pięcioletnie: męskie we Lwowie i żeńskie w Jaworowie. Ukończyli je m. in. Władysław Tabaczek i Helena Łokczewska, późniejsi kierownicy szkół w Nowinach Horynieckich i Horyńcu. Drugą ważną przyczyną, która uniemożliwiała realizację zadań w zakresie szkoły powszechnej, był brak budynków. Dlatego siedmioletnia szkoła podstawowa na wsiach była wyjątkiem. Istniały szkoły jedno, dwu i trzyklasowe, co stało się prawie normą. Na uwagę zasługuje wybudowanie w 1937 r. nowego budynku w Horyńcu na Górce ( dzisiejsza ul. Wojska Polskiego) i podniesienie stopnia organizacyjnego szkoły pięcioklasowej do siedmioklasowej. Szkoła otrzymała imię Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Kadrę nauczycielską w Horyńcu od połowy XIX do lat 30 XX w. stanowiły głównie osoby z rodzin Frankiewiczów, Wielkoszewskich i Cisków.